Igunia wielki mały człowiek 660 gram

Igunia wielki mały człowiek 660 gram
ŻYJ Z CAŁYCH SIŁ...

środa, 14 grudnia 2011

18- ty miesiąc Iguni :-)

W grudniu Igusia kończy 18 miesiąc. Do tej pory nabyła  wprawy w stawaniu już nie tylko w łóżeczku, ale i przy meblach, kanapie. Spryciula wchodzi już i schodzi  sama na swój leżaczek. Siedzi samodzielnie bokiem. Gorzej jest z raczkowaniem, to w ogóle Ją nie pociąga. Zrobi na czworaka zaledwie trzy  ruchy do przodu i znów schodzi na parter. Wiem, że lepiej dla rozwoju, zwłaszcza wcześniaka, aby raczkowała. Nie wiem czy to jest Jej lenistwo, słaby kręgosłup, czy po prostu pójdzie w ślady brata i wcale nie będzie raczkować. Wiem, że czasem dzieci najpierw wstają, a później raczkują. Pewnie czas pokaże jak będzie z Moją Córcią. 
W grudniu nie obyło się też bez lekkiej infekcji, na szczęście skończyło się na antybiotyku i leczeniu w domu. Odpornościowo jest zdecydowanie lepiej niż w poprzednim roku.I aby tak pozostało. Jeszcze parę dni przed infekcją na policzkach Iguni pojawiła się szorstka, czerwona wysypka. Rozszerzyła się później jeszcze na nóżkach i rączkach. O dziwo, tułów jest milutki jak pupcia niemowlęcia. Trudno zdiagnozować od czego, raczej nowych posiłków nie wprowadzałam, zmieniałam proszek, ale wróciłam już do poprzedniego i nadal nic nie schodzi. Pewnie jak byłoby to od proszku, pojawiłaby się na całym ciele. Mleko raczej też wykluczam, bo używamy wciąż tego samego. Do tej pory nic Ją nie uczulało, co jadła. Na razie smaruję maścią i czekam....
Hitem wieczornych rytuałów  za to stało się noszenie i kołysanie przed snem, wcześniej Igunia nie domagała się żadnych czułości, sama zasypiała w łóżeczku.Waga 7430 gram.



Najlepsze są zabawy z braciszkiem


Brak komentarzy: