Igunia wielki mały człowiek 660 gram

Igunia wielki mały człowiek 660 gram
ŻYJ Z CAŁYCH SIŁ...

czwartek, 8 marca 2012

Igulka sama siedzi :-)

Z wielką niecierpliwością czekamy na każdy nawet najmniejszy postęp Naszej Małej Calineczki i mam dobrą wiadomość- Igunia idzie do przodu, gdzieś tak od dobrego tygodnia pewnie siedzi, klęka na kolankach ( głównie przy swoich ulubionych pasach) i częściej raczkuje pokonując coraz to dłuższe trasy, po czym oczywiście nie zapominając o swojej ulubionej pozycji wraca do pełzaka. Notorycznie uwielbia wchodzić nam na kolana i robić "patataj". Uwielbia wierszyk Juliana Tuwima "Okulary", szczególnie w wersji śpiewanej przez Mamę. Pięknie przegląda bajeczki dla maluszków do kąpieli, przekładając strona po stronie.I co zauważyłam Iga już tak chętnie nie idzie do obcych osób. Jak chce Ktoś Ją wziąć na ręce zaraz reaguje płaczem i szybko wraca do Mamy albo Taty. Z niewyobrażalnie ogromną radością patrzymy jak się rozwija i dopingujemy Ją jak możemy. Brawo Igunia ;-)




5 komentarzy:

Ania pisze...

Patrycjo,
Czytam i czytam. Nie mogę się nadziwić Waszej determinacji, siły... wiem, że to po prostu się dzieje i trzeba walczyć, ale naprawdę jestem tak pełna podziwu. Mam rocznego synka, jest zdrowy, choć sen z powiek spędza mi jego atopowe zapalenie skóry. Ale aż wstyd pisać o tym, patrząc na waszą śliczną córcię.
Cieszę się, że do Ciebie trafiłam, z przyjemnością będę zaglądać i mam nadzieję, że będą mnie tu spotykały coraz lepsze wiadomości o postępach i zdrowiu Iguni. Bardzo Wam tego życzę!
Pozdrawiam ciepło,
Ania

PATRYCJA pisze...

Droga Aniu,
miło mi, że interesujesz się losami Mojej Córci, to fakt łatwo nie jest, ale... Igunia dodaje Nam sił. Mam zdrowego synka (7,5 lat) i wiem teraz, że czasem zamartwiałam się błahostkami, które w porównaniu z problemami zdrowotnymi Iguni były niczym, ale wszystkie problemy dotyczące naszych dzieci są ważne nawet te najmniejsze. Pogodziłam się, że taka moja rola w życiu, wierzę, że nic nie dzieje się przypadkiem. Ktoś tam na górze mnie po prostu wybrał na Mamę Iguni, taką jaka jest. Pewnie, że są gorsze dni, kiedy nie idzie powstrzymać łez, ale później się podnoszę i idę do przodu. Dla moich dzieci, bo są dla mnie całym światem... Miło było Cię poznać, pozdrawiam gorąco ;-)

dzielny Franek pisze...

Serce rośnie:)
Wiesz co oznacza fakt, że dziecko samo siedzi w drugim roku życia? Ze na bank będzie chodziło:) Teraz więc jeszcze długie raczki, żeby kręgosłup wzmocnić a potem mama będzie miała fitness:)

Ogromnie ciesze się razem z Wami:)

PATRYCJA pisze...

Agnieszko, szczerze mówiąc nie miałam o tym bladego pojęcia. Ale wierzę, że Igulka będzie chodzić, sprawnie przebiera już nóżkami trzymając się kanapy bądź mebli. Czekam na ten fitness z utęsknieniem.

Artisticvariations pisze...

No to gratulujemy wszelkich nowych umiejętności i życzymy kolejnych sukcesów na tej drodze do zdrowia ;)