Nie wiem jak będzie później, czas pokaże, może to lepszy dzień, może jakiś przełom, ale muszę dla upamiętnienia zapisać. Igunia po raz pierwszy od dwóch lat rehabilitacji, podczas ćwiczeń nawet na chwilę NIE ZAPŁAKAŁA :-)
Wpis z dnia następnego- dzisiaj Iga też NIE PŁAKAŁA podczas rehabilitacji. Czy to cud?
Wpis z dnia następnego- dzisiaj Iga też NIE PŁAKAŁA podczas rehabilitacji. Czy to cud?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz