W czwartek odwiedziliśmy protetyka ocznego w Krakowie i Igunia nabyła nową epiprotezkę bardziej już przypominającą wyglądem ludzkie oko. Dobór nie był łatwy, spędziliśmy u dr. Szpytmy około 2 godzin. Dwie pierwsze protezki się przekręcały, jak tylko Igunia delikatnie potarła oczko. Na ropienie oczka zwłaszcza podczas upałów przepisano nam kropelki w żelu na suchość oka. Ma to Iguni pomóc, pokonać dyskomfort jaki Iga odczuwa podczas upałów i świecącego silnie słońca. Następny wyjazd już w październiku po tę właściwą epiprotezkę pod kolor oczka Iguni.
W drodze do Krakowa spędziliśmy dwa dni w Zakopanem. To pierwsze "mini wakacje" Iguni i moje od momentu kiedy urodziłam Calineczkę. Było super, Iga się bardzo szybko zaklimatyzowała. Nie przeszkadzał nam nawet deszcz i padający śnieg.
1 komentarz:
Ślicznie Iguniu!:)
Prześlij komentarz