Igunia wielki mały człowiek 660 gram

Igunia wielki mały człowiek 660 gram
ŻYJ Z CAŁYCH SIŁ...

poniedziałek, 3 grudnia 2012

Okulistycznie...

Byliśmy dzisiaj na kontroli oczka Iguni w Poznaniu. Pewnie z czasem jak się okazało u najlepszej specjalistki od wcześniaków, która w początkowej fazie uratowała tak naprawdę jedno oczko mojej Córci. Nie powiem, że powrót do "starych korzeni" był bez stresu. Wręcz przeciwnie jechałam z duszą na ramieniu, bałam się raz reakcji Pani Doktor, dwa co wyniknie po badaniu. Było o.k Po raz kolejny okazało się, że strach ma wielkie oczy. Pani doktor niezwykle miło nas przyjęła. Raczej nie komentowała rezultatu operacji opasania gałki ocznej wykonanej w Warszawie.Skupiła się na dokładnym badaniu i na tym co jest teraz. I cóż się okazało, Iguni zmniejszyła się wada. HURRRRA!!! Z ( -3,5, cylinder -2,0) zmniejszyła się do -1,0, cylinder 0,5. To najlepsza wiadomość ostatnich miesięcy. Nie spodziewałam się takich dobrych wiadomości. Od razu po drodze wjechaliśmy do optyka , aby wymienić szkiełka Iguni w okularkach. I co pocieszające Iga nosi w domu okularki i ich nie zdejmuje.

Nie pisałam wcześniej na blogu, ale pokusiłam się, aby zrobić Idze badania genetyczne.Głównie chodzi tu o jej ciągłe opóźnienie w rozwoju, tak dla świętego spokoju, aby nie mieć wyrzutów że coś ominęłam. Mamy już pierwsze wyniki kariotypu- wynik prawidłowy, czyli o.k. Wyniki drugiego badania poznamy jutro, na wizycie kontrolnej w Łodzi

Brak komentarzy: