Aby nie myśleć o wynikach rezonansu magnetycznego Iguni spakowaliśmy walizki i wyruszyliśmy na parę dni do Zakopanego. Być może nie najlepsze to miejsce na wczasy dla małego dziecka, ale nie zapominamy, że mamy jeszcze 9 letniego synka, który również jest dla Nas bardzo ważny i marzył o górskich wędrówkach. Właśnie pod Jego kątem podjęliśmy decyzję, że skoro w zeszłym roku byliśmy nad morzem, w tym jedziemy w góry. A i Igunia skorzystała, przełamała swój strach chodzenia po trawie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz