Igunia wielki mały człowiek 660 gram

Igunia wielki mały człowiek 660 gram
ŻYJ Z CAŁYCH SIŁ...

poniedziałek, 7 listopada 2016

Wizyta u okulisty...

Dzisiaj wizyta u okulisty... najbardziej stresująca wizyta z wszystkich jakie mamy. Dwa razy do roku kontrolujemy Iguni wzrok w Poradni Chorób Narządu Wzroku Wcześniaków w Poznaniu, aby mieć wszystko pod kontrolą. Po nie przespanych nocach i mnóstwem myśli w głowie pomimo wszystko wróciliśmy szczęśliwi. Jeśli oczywiście możemy mówić o szczęściu... Jednak każda informacja, że Iguni wada się nie zwiększa jest dla nas radością w jej sytuacji. Wiemy doskonale jak ta paskudna choroba (retinopatia wcześniacza) zniszczyła wzrok Iguni i czego możemy się po niej spodziewać... Najważniejsze, że Igunia widzi chociaż na jedno oczko i mimo trudności i ograniczeń ciężką pracą robi postępy. Następna wizyta 28 kwietnia. 

2 komentarze:

Artisticvariations pisze...

Najważniesze że sie nic nie pogarsza, oby tak dalej! :
A z innej beczki , pozwole sobie przytoczyc przykład mojej koleżanki, która mieszka w Anglii, bo mnie to bardzo dziwi i nie moge sobie wyobrazić, jak?
Otóz koleżanka ma córke wczesniaka z 25tc, dziewczynka ma 9 lat, jest niepełnosprawna intelektualnie, ma autyzm, i jest całkowicie niewidoma( przez retinopatę własnie). Tu Angielscy lekarze nic z tym nie robią- Mała nie ma protez ocznych, a przecież czaszka rosnie.
Młoda ma tylko badanie raz do roku by sprawdzic stan oczu i tyle.

PATRYCJA pisze...

Podobno wszędzie dobrze gdzie nas nie ma... w głowie się nie mieści. To, że Igunia ma protezkę to nasza incjatywa. Raczej sami lekarze nic by nie zrobili. Wizyty też mieliśmy raz do roku, ale to znów po mojej interwencji mamy dwa razy. Proszę mi wierzyć to ciągła walka z systemem.Jak człowiek sam nie zawalczy nikt się nie przejmuje... Dostałam dziecko i plik skierowań do specjslistów poza miejscem zamieszkania. Jak zaczęłam wydzwaniać, aby umówić wizyty byłam przerażona. Pół wizyt to wizyty prywatne, bo na NFZ nie ma szans.