Igunia wielki mały człowiek 660 gram

Igunia wielki mały człowiek 660 gram
ŻYJ Z CAŁYCH SIŁ...

wtorek, 28 grudnia 2010

Igunia, Jej postępy....

Igunia rośnie, na dzień 21 grudnia 2010, czyli w skończonym 6 miesiącu swojego życia waży 4040 gram. Dwa dni przed świętami, czyli 22 grudnia 2010 roku wprowadziłam do Jej diety obiadki, deserki  oraz soczki po 4 miesiącu życia. Apetyt Jej dopisuje. Zjada po pół słoiczka obiadku, pół deserku i 100 ml. soczku bądź herbatki w ciągu dnia, do tego dochodzi 100 ml mleka z kaszką ryżową bądź kleikiem, średnio 5-6 razy dziennie.

21.01.2011


To co Nas naprawdę martwi, to oczka. 20 grudnia byliśmy na kolejnej zresztą kontroli okulistycznej, u dr. Anny Gotz- Więckowskiej. Z oczkiem prawym jest dobrze, lewe od skroni odwarstwienie siatkówki, od noska siatkówka przyłożona, czyli teoretycznie jest lepiej. Kolejna kontrola 12 stycznia 2011 roku. Z racji tego, że Igunia jest w dobrej ogólnej kondycji, okulista zaleciła rehabilitację wzroku. I tu zaczynają się schody, u nas w okolicy nie ma takiego ośrodka...

Wizyta u kardiologa (20.12.2010). Otwór owalny, który do tej pory był drożny, zamknął się samoistnie. Dr. Mytko zaleciła tylko zbadanie poziomu tarczycy. Kolejna kontrola za 3-4 miesiące.

Jeździmy również do Poznania na synagis, kolejną trzecią dawkę Igunia dostanie 13 stycznia. Zbawienny lek, po którym dzięki Bogu Igunia jest odporniejsza, jak do tej pory miała tylko katarek. 

29.11.2010

Brak komentarzy: