Na rehabilitacji widzenia Nasz tyflopedagog zasugerował mi, abym uszyła Idze pościel w kolorze czarno-białym. Wreszcie udało mi się kupić dla Iguni taką pościel. Właśnie w kolorze czarno- białym z jaskrawą czerwienią. Gdybyście widzieli Igusi reakcje na te niezwykłe kolory. Myślałam, że pożre wzrokiem tę pościel, wspinała się na nią, całowała, wąchała. Teraz dopiero widzę, jakie to ma oddziaływanie na dziecko, zwłaszcza z problemami widzenia. Ta terapia faktycznie działa! To są kolory, które ponoć dziecko widzi w pierwszej kolejności. Radość Iguni z pościeli spowodowała, że cieplej zrobiło się w moim sercu... Taka mała rzecz, a cieszy...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz