Igunia wielki mały człowiek 660 gram

Igunia wielki mały człowiek 660 gram
ŻYJ Z CAŁYCH SIŁ...

czwartek, 11 lutego 2016

Kolejna infekcja... :-(

Dopiero co wygrzebaliśmy się z zapalenia krtani, a już dopadała nas a raczej Igunię grypa... Wysoka temperatura nie odpuszcza i dochodzi nawet do 39,0 stopni. W tym wszystkim najgorszy jest również bardzo niski poziom żelaza we krwi, wykryty już przy poprzedniej infekcji. Sama hemoglobina  mieści się w normie i jest wysoka, ale niedobór żelaza bardzo niepokoi i mnie i panią doktor. Zwłaszcza, że Iga jest teraz bardzo osłabiona infekcjami... Nie zażywamy aktualnie żelaza, gdyż według pani doktor przy chorobie należy je odstawić... więc koło się zamyka...
Wspomagamy się w produktami z wysoką zawartością żelaza i witaminy C, która ułatwia wchłanianie żelaza. Ograniczyliśmy z kolei białko, które ogranicza wchłanianie.

Coraz częściej zastanawiam się czy Igunia nie ma problemu z zespołem złego wchłaniania? Jakoś mało logiczne jest, aby dziecko, które bardzo dużo je i je wszystko (począwszy od owoców, warzyw, mięsa, nabiału), miało takie problemy. Bardzo niepokojący jest niski wzrost i mała waga ciała  oraz blada skóra. Igunia na tę chwilę mając 5,5 roku waży zaledwie 14 kg. To zdecydowanie za mało i jak zwykle poniżej siatki centylowej. Rozmiar odzieży 98/104. Nie jest tak , że nie przybiera w ogóle na wadze, ale bardzo mało i wolno.

Przechodzimy okres złych diagnoz i znowu wiele pytań zostaje bez odpowiedzi... Zarówno z  lewą nóżką i jej przykurczem w stawie kolanowym jak i niedoborem żelaza.



Brak komentarzy: