Dziś postanowiliśmy bliżej przyjrzeć się urokom polskiej jesieni. Właśnie w tym celu wybraliśmy się do Kościelca Kolskiego i Koła. Iga miała okazję pobiegać po zabytkowym parku, usłanym stertami pięknych jesiennych liści. Po raz pierwszy grała też w piłkę pod murami kolskiej warowni. Uwieńczeniem jesiennego pikniku była zamkowa pizza, którą Igunia się zajadała.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz