Wreszcie po pełnych 4 tygodniach
od złożenia wniosku dostaliśmy "zaproszenie" do Poradni Psychologiczno- Pedagogicznej na
wstępną psychologiczną ocenę rozwoju. I to wszystko w ramach załatwiania
wczesnego wspomagania (wwr) dla Iguni. Zadania i rekwizyty
niezbędne do oceny rozwoju okazały się identyczne, które kiedyś
wykonywałam Iguni prywatnie. Tym razem wypadły lepiej, ale jak to Iga,
co chciała to wykonała, a co nie to nie. Jak Pani psycholog weszła z
wielką torbą różnorodnych przedmiotów Iga wykazała zainteresowanie.
Początki też były obiecujące, ładnie wykonywała polecenia do momentu
kiedy miała wskazywać kółeczka i inne figury tego samego koloru.Wyniki dostaniemy na piśmie, więc pewnie dowiem się dokładnie jak
oceniono moją Córcię. W środę kolejna wizyta u Pani psycholog.
Ale
przy okazji rozmowy dowiedziałam się, że Idze wczesne wspomaganie
rozwoju należało się już w momencie kiedy wiedziałam, że Igunia nie
będzie widzieć na jedno oczko. I wcale nie potrzebne było do tego
orzeczenie o niepełnosprawności. W/w orzeczenie potrzebne jest tylko i
wyłącznie Poradni do wglądu i wrzucenia do reszty dokumentów. Wwr zaczęłam interesować się dopiero przy okazji przedszkola, pewnie jak większość rodziców. To czy Iga dostanie się do przedszkola jak i czy będzie miała wczesne wspomaganie jak na razie stoi po znakiem zapytania? Chętnych jest wielu, a specjaliści ponoć czasowo nie są w stanie przyjąć wszystkich zainteresowanych.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz